Więc zaczynam z pięknym miesiącem jakim jest maj i chwilami, jakie mi przyniósł.
Miesiąc ten
obfitował w przecudny bez, który rozstawiałam po całym domu w wieksze i mniejsze bukieciki. Zapach unosił się
przez to nieziemski i tylko żałuję, że on tak szybko przekwita.
Nawet na jego cześć
stworzyłam aż 3 plakaty do ramek, które pięknie komponowały się w moim salonie. Część z Was również dostała te grafiki do samodzielnego wydruku.
W tym miesiącu
nie rozstawałam się też z nowym outfitem w postaci maseczki, za którą do dziś średnio przepadam.
Udało mi się przeczytać
super książkę Kasi na temat minimalizmu. Recenzja do przeczytania TU.
W maju zjadłam
też moje pierwsze lody ze słynnej Starowiślnej w Krakowie. Jak będziecie mieli
kiedyś okazję ogromnie zachęcam do spróbowania, w szczególności mojej ulubionej
bakalii.
Nie obyło się też
bez zakupów z dodatkami pasującymi do mojego letniego wystroju mieszkanka.
Placek z
rabarbarem z Kwestii Smaku to niesamowita uczta dla kubków smakowych. Przepis znajdziecie TU.
Szybka dekoracja
DIY z trawą w nowej doniczce muszelce, która trafiła na mój balkon.
Jak tylko pogoda
pozwalała popijałam swoje kawki na uporządkowanym balkonie. Takie małe chwile cieszą ogromnie!
A tu ujęcie z
naszego niedzielnego śniadania, obowiązkowo jajko na miękko! Uwielbiam takie chwile, kiedy wszystko budzi się wokoło do życia.
Na balkonie pięknie
wszystko kwitnie, aż mi cieplej na serduchu!
Nasza wycieczka na Kudłacze w Paśmie Lubomira i Łysiny w Małopolsce. Wysiłek po kwarantannowej przerwie to coś pięknego! Nagrodą ciastko z rabarbarem zabrane ze sobą.
Zaczęłam także dietę sirtfood, której elementem są m.in. zielone, zdrowe koktajle i pyszne sałatki.
Pierwsze zakupy w Ikea po długiej przerwie! Uwielbiam tam wracać :)
Wycieczka do
Makowa Podhalańskiego po nowe krzesła do jadalni. Po drodze cudowne widoki, pogoda nas wtedy rozpieszczała!
Piękny salon z
meblami z Makowa.
I nowe wymarzone
krzesła do jadalni! Ależ sprawiły mi radość.
Wypad na giełdę
staroci obfitował w niezłe łupy!
Salon i sypialnia
przed remontem.
Kreartwne
wieczory z akwarelami.
No i w końcu pojawiły
się truskawki!
2 nowe projekty
metryczek z mojej Pluszowej Pracowni.
Jupiiii, zaczynamy
remont mieszkania!
Który odcień
bieli wybrać??? Oto jest pytanie!
Remont w toku, nie obyło się też bez szlifowania.
Moje imieniny, których
nie obchodzę, ale dla M. to zawsze dobry powód, by wręczyć mi kwiatuszka.
Praca, praca,
praca… Będzię pięknie!
Świetnie napisany artykuł. Mam nadzieję, że będzie ich więcej.
OdpowiedzUsuń