środa, 3 czerwca 2020

INSPIRACJE MAJ 2020

Postanowiłam prowadzić nowy cykl na mojego bloga i kultywować te wpisy co miesiąc, mam nadzieję, że mi się to uda. Trzymajcie mocno kciuki!

Więc zaczynam z pięknym miesiącem jakim jest maj i chwilami, jakie mi przyniósł.

 

Miesiąc ten obfitował w przecudny bez, który rozstawiałam po całym domu w wieksze i mniejsze bukieciki. Zapach unosił się przez to nieziemski i tylko żałuję, że on tak szybko przekwita.


 

Nawet na jego cześć stworzyłam aż 3 plakaty do ramek, które pięknie komponowały się w moim salonie. Część z Was również dostała te grafiki do samodzielnego wydruku.

 


W tym miesiącu nie rozstawałam się też z nowym outfitem w postaci maseczki, za którą do dziś średnio przepadam.




Udało mi się przeczytać super książkę Kasi na temat minimalizmu. Recenzja do przeczytania TU.

  

 

W maju zjadłam też moje pierwsze lody ze słynnej Starowiślnej w Krakowie. Jak będziecie mieli kiedyś okazję ogromnie zachęcam do spróbowania, w szczególności mojej ulubionej bakalii.

 

 

Nie obyło się też bez zakupów z dodatkami pasującymi do mojego letniego wystroju mieszkanka.

  


Placek z rabarbarem z Kwestii Smaku to niesamowita uczta dla kubków smakowych. Przepis znajdziecie TU.

 

 

 

Szybka dekoracja DIY z trawą w nowej doniczce muszelce, która trafiła na mój balkon.

 

 

Jak tylko pogoda pozwalała popijałam swoje kawki na uporządkowanym balkonie. Takie małe chwile cieszą ogromnie!

 


A tu ujęcie z naszego niedzielnego śniadania, obowiązkowo jajko na miękko! Uwielbiam takie chwile, kiedy wszystko budzi się wokoło do życia.



Na balkonie pięknie wszystko kwitnie, aż mi cieplej na serduchu!

 

Nasza wycieczka na Kudłacze w Paśmie Lubomira i Łysiny w Małopolsce. Wysiłek po kwarantannowej przerwie to coś pięknego! Nagrodą ciastko z rabarbarem zabrane ze sobą.

 

 


Zaczęłam także dietę sirtfood, której elementem są m.in. zielone, zdrowe koktajle i pyszne sałatki.





Pierwsze zakupy w Ikea po długiej przerwie! Uwielbiam tam wracać :)

 

Wycieczka do Makowa Podhalańskiego po nowe krzesła do jadalni. Po drodze cudowne widoki, pogoda nas wtedy rozpieszczała!

 


Piękny salon z meblami z Makowa.

 



I nowe wymarzone krzesła do jadalni! Ależ sprawiły mi radość.


 

Wypad na giełdę staroci obfitował w niezłe łupy!

 



 

Salon i sypialnia przed remontem.

 

 



Kreartwne wieczory z akwarelami.

 



No i w końcu pojawiły się truskawki!

 

 

2 nowe projekty metryczek z mojej Pluszowej Pracowni.

 

           

Jupiiii, zaczynamy remont mieszkania!

 


Który odcień bieli wybrać??? Oto jest pytanie!

 

 

Remont w toku, nie obyło się też bez szlifowania.

 

 

Moje imieniny, których nie obchodzę, ale dla M. to zawsze dobry powód, by wręczyć mi kwiatuszka.

 

 

Praca, praca, praca… Będzię pięknie!








Buziaki i do następnego!








1 komentarz :