piątek, 26 grudnia 2014

prawie darmowe pakowanie

Witajcie!

Jak tam brzuszki pełne? Buzie uśmiechnięte?

Ja do kawy posyłam Wam dziś posta o moim corocznym pakowaniu prezentów.  Jest to sprytny sposób bo prawie darmowy a efekt naprawdę super.

Prezenty pakuje w papier pakunkowy,  który przynosze z Ikei bądź Castoramy a do tego tapeta i sznurek jutowy. Tapety to albo resztki albo kawałki z marketów budowlanych, w których do 0,5 m można wziąć za darmo.

I jak efekty?










sobota, 13 grudnia 2014

pakowanie prezentów

Czy Wasze prezenty już są spakowane? Czy w ogóle są już kupione?

Ja jestem w trakcie tych przygotowań. Jedna paczka do Niemiec już pofrunęła, niestety nie zdążyłam Wam pokazać efektów moich prac w tym zakresie. Paczka dotarła na miejsce bez problemów. Moja przyjaciółka napisała mi w podziękowaniach, że była zachwycona moją pracą i aż szkoda jej było paczuszki rozpakowywać, to bardzo miłe.

Moje prezenty już prawie są kupione, więc w pełni mogę się skupić na pakowaniu. Bardzo lubię pakować prezenty, sprawia mi to ogromną radość i myślę, że osobą, którą obdarowuję czuje, że wkładam w to dużo serca choćby prezentem okazał się tylko mały drobiazg.

Ja ze swojej strony lubię także dostawać estetycznie zapakowane podarunki.

A poniżej zamieszczam Wam moje tegoroczne inspiracje w tym temacie, może i Was one zainspirują.











zródło - pinterest.com


Pozdrawiam!


czwartek, 21 sierpnia 2014

Marzył mi się...


Nie robię zdjęć, nie publikuję, bo….. nie mam aparatu. Szanowny małżonek mi go zabrał do pracy i nie oddaje.



Dziś dzień taki brzydki, pochmurny, deszczowy, jakby już jesienny, wiec postanowiłam zaparzyć sobie zieloną herbatę i otulona w kocyk napisać o moim skrytym marzeniu do uszatka.

W szarym fotelu uszatku z IKEI zakochałam się od pierwszego wejrzenia. A jak na nim usiadłam w sklepie to totalnie odpłynęłam.

Mój ideał, szary, wygodny, prześliczny….



Co chwila na internecie pojawiały się przeróżne z nim aranżacje. A ja wzdychałam, myślałam, wyobrażałam sobie jak już stoi w moim salonie…. Cena nie była za niska a co chwila pojawiały się rożne inne pilniejsze wydatki.



Dziś pokażę Wam inspiracje w których uszatek gra 1 skrzypce.

Na pierwszy rzut fotki naszej Kochanej Decofleur.



 Prawda, że prezentuje się prześlicznie?

A poniżej kilka inspiracji z Pintrestu







 



A już niedługo uszatek w moich 4 kątach i o sposobie jak go zdobyłam, bo myślę, że warto o tym napisać.

Na koniec zamieszczam krótki filmik z historią uszatka.




Ściskam Was mocno w ten pochmurny sierpniowy dzień, a zabieram się za oglądanie polskiej wersji katalogu IKEI bo jest już dostępny na stronie (TU)



http://www.rena.pl/

http://dragonfly24.com.pl/

http://www.lampy.pl/



piątek, 25 lipca 2014

nowy katalog IKEI

Dostępny wprawdzie na razie tylko na stronach USA, no ale jest!



Macie ochotę pooglądać?
Dostępny TU

Ja robię zaraz pyszną kawę i zasiadam do oglądania.

Pozdrawiam!!!




http://www.lampy.pl/

http://www.rena.pl/

http://dragonfly24.com.pl/

niedziela, 29 czerwca 2014

odpoczynek nad wodą

Oj potrzebowałam tego jak nigdy.

Bardzo dawno nie miałam okazji zrelaksować się nad wodą. Wczoraj postanowiłam, że jak dziś pogoda dopisze to jedziemy i już!!!

Udało mi się kupić w Tesco bardzo fajny strój kąpielowy, w Castoramie dokupiliśmy parasol i leżak i oczekiwaliśmy by dzisiejsza pogoda nas nie rozczarowała.

Udało się! Od rana było słonecznie.




Nasz zielony zestaw spisał się w 100 %. Zastanawiam się nad zakupem drugiego takiego leżaczka do kompletu. Niby takie nic a tak się przydaje, by wstawić go sobie do wody i czuć chłód wody mocząc sobie w wodzie stopy.




 Nie obyło się też bez wałówki (jak to mówi moja mama - hihihi).

Zabraliśmy na przekąskę bób (nie zdążyłam ofocić, przepyszne czereśnie ogromy, oraz obiadek - placki ziemniaczano - cukiniowe pieczone w piekarniku. Kabanosiki wcinał mój M.




 Oj było cudownie. Słoneczko, woda, plaża, relaks.... Czego chcieć więcej?


 Nawet w piasku się trochę pobawiłam :)



 A Wy już rozpoczęliście sezon nad wodą?

Pozdrawiam!




http://www.lampy.pl/

http://www.rena.pl/

http://dragonfly24.com.pl/




poniedziałek, 23 czerwca 2014

Ośrodek Usług Hotelarskich REDYK - moja recenzja

Już minął jakiś czas od mojego cudownego pobytu w Tatrach, ale obiecałam Wam (tu), że napisze kilka słów na temat hotelu w którym się zatrzymaliśmy, i to teraz chciałabym uczynić. Może komuś się moja recenzja przyda. Ja często jak szukam jakiegoś noclegu lubię o nim trochę poczytać i zapoznać się z opinią innych.



POŁOŻENIE:

Hotel położony jest we wsi Ząb (ciekawostka->tam urodził się Kamil Stoch), jednej z  najwyżej położonych miejscowości w Polsce, średnia wysokość najwyżej położonej części  leży na wysokości 1013 m n.p.m. Świetnie stamtąd widać całe pasmo górskie zwłaszcza, że prawie każdy pokój posiada balkon z widokiem na góry.

Redyk został wybudowany w stylu zakopiańskim. Do jego budowy użyto  kamień i drewno, które doskonale się razem komponują i uzupełniają.
Jest to hotel 3 gwiazdowy z 21 pokojami.





POKÓJ:

Mieszkaliśmy w pokoju 2 osobowym z jednym łóżkiem, które było bardzo wygodne. 
Pościel była biała tak jak lubię, czysta i pachnąca.
Na powitanie dostaliśmy czekoladki zapakowane w prześwietny kartonik (poniżej zdjęcie).
Pokój posiadał balkon z zapierającym dech w piersiach widokiem. Można było odsłonić firanki i leżąc na łóżku delektować się przecudownym krajobrazem.

Oprócz łóżka mieliśmy  mały stoliczek z lustrem.

Do dyzpozycji była też taca z małym czajnikiem, kawa, herbata i woda mineralna, co jest bardzo praktyczne i miłe.

Na wyposażenie była również mała lodówka i telewizor ze sporą ilością kanałów telewizyjnych, jak również kamerkami na hotel, parking.

A to pokój w którym my mieliśmy przyjemność mieszkać.



Widok z naszego balkonu, o którym wspominałam.


ŁAZIENKA:

Łazienka była wyposażona w WC, umywalkę, prysznic. Do dyspozycji były po 2 duże, białe ręczniki dla każdego, zestawy toaletowe, suszarka.

GASTRONOMIA:

W cenie pokoju serwowane były śniadania w postaci szwedzkiego stołu z regionalnymi akcentami np. w postaci rożnego rodzaju serów. Po zejściu do restauracji z pięknymi dużymi oknami z widokiem na Tatry Pani kelnerka zawsze pytała czy życzymy sobie jajecznicę na maśle bądź na boczku. Wybór był przeogromny, wszystko świeże i pachnące.
Z obiadów i kolacji nie korzystaliśmy, wiec niestety nie mogę się z Wami podzielić opinią jak kucharze się spisują w tej kwestii.


SERWIS HOTELOWY:

Na recepcji zawsze ktoś służył rada i pomocą. Panie kelnerki też bardzo miłe i uśmiechnięte. Można się tam czuć bardzo swobodnie, co jest bardzo ważne.
Na koniec pobytu zapytaliśmy o drogę do Term w Białce Tatrzańskiej. Pani z recepcji oczywiście wszystko bardzo jasno nam wytłumaczyła i wręczyła kupony rabatowe, co nas niezmiernie ucieszyło bo mogliśmy zaoszczędzić spora część pieniążków. Było to naprawdę bardzo miłe.

CZYSTOŚĆ:

Bez zarzutu. Wszystko świeże i pachnące. Codziennie pokoje i łazienka były sprzątane, co jest ogromnym plusem. 

ATRAKCJE:

1. Strefa SPA

W tym miejscu możemy się zrelaksować bezpłatnie w godz. od 11 do 18 w:
  • saunie
  • komorze infra red
  • 5 osobowym jacuzzi
A to wszystko umiejscowione  w pomieszczeniu z przeogromnymi oknami z widokiem na góry i pobliskie wyciągi narciarskie. Coś cudownego!!!




2. Pobliskie wyciągi narciarskie - jeden dosłownie kilka kroków od hotelu.
 
3. Wypożyczalnia rowerów - a tras rowerowych jest tam naprawdę pod dostatkiem.

4. Miejce na ognisko


OGÓLNE WRAŻENIE:

Bardzo pozytywne!!!

Naprawdę polecam!!!









P.S. moja recenzja w żaden sposób nie jest sponsorowana!

czwartek, 29 maja 2014

inspiracje świetlne na balkon/taras/do ogrodu

Witajcie w deszczowy czwartek!

U mnie jedna burza za drugą, wiec postanowiłam się trochę nastroić i poprzeglądać aranżacje balkonów/tarasów/ogrodów wieczorem bądź nocą.


Moja przygoda z balkonem, którą Was już zamęczam od jakiegoś czasu nadal trwa.
Mogliście o niej poczytać (tu, tu, tu, tu).

Zastanawiam się obecnie jak sobie na moim balkonie umilić wieczory.

Trzeba się zastanowić nad oświetleniem zewnętrznym.

Czasem można posiedzieć przy lampce wina i napawać się spokojem jaki panuje dookoła. Niezbędne są w tej kwestii niewątpliwie świece, bo dają cudowny nastrój.




Jednak również zastanawiam się nad stałym światłem.


 
źródło: pinterest

Niewątpliwie bardzo urocze są takie małe lampioniki, albo latarenki, które można wszędzie powiesić.


te z obrazka dostępne np. TU


źródło: pinterest

Fajna opcją są również lampki/latarenki które można wbić w ziemię. Niestety u mnie się ten pomysł nie sprawdzi.


 te z obrazka znalazłam np. TU



źródło: pinterest


Strasznie podobają mi się lampy solarne (przede wszystkim kule) które po prostu można położyć na ziemi.


 Te kule znalazłam TU

Niezastąpione jest przy tym oświetlenie LED

Myślę, że wygląda to bardzo nastrojowo.

CDN moich inspiracji, które pomogą mi w podjęciu decyzji jeszcze niewątpliwie nastąpi.


Pozdrawiam!!!