Kochani, muszę się Wam do czegoś przyznać!
Totalnie przepadłam ze słynna dieta Adele!
Ale wszystkiemu winna jest ona - Agnieszka Mielczarek, która prowadzi na
Youtobe swój kanał o nazwie Jedz Inaczej oraz
stworzyła catering dietetyczny o nazwie BistroBox wraz
ze swoją przyjaciółką Natalią Szczygieł.
Kwarantanna u mnie miała niestety też te złe skutki, bo tu i ówdzie
przybyło trochę niechcianego ciałka, z którym nie będę ukrywała nie czułam się
komfortowo, a lato przecież za pasem!
Wiec trzeba było zaprowadzić porządki w swoim ciele i wrócić na dobre
tory. Pożegnać się z cukrem, przestać polować w sklepach na drożdże na domowy
chlebek i powitać przede wszystkim barwy zieleni w swojej diecie.
Z nieba spadł mi chyba Agi filmik na jej kanale. Wcześniej słyszałam o
tym, że Adele przeszła niewyobrażalną przemianę, ale potraktowałam tą
informacje jak kolejna "super dietę cud", którą można od razu
skreślić.... Wiec nawet nie czytałam na ten temat w naszych
"internetach", uważałam, że szkoda czasu.
Co tu dużo ukrywać... Do filmiku Agi też podeszłam sceptycznie, ale coś
mi się tu kłóciło... Agnieszkę bardzo cenię za jej przeogromną wiedzę
merytoryczną z zakresu zdrowia i odżywiania. To jest naprawdę fantastyczna
expertką w tej dziedzinie, która ze zdrowych rzeczy potrafi wyczarować
prawdziwe cuda! Dlatego nie mogłam uwierzyć, że ona proponowałaby coś, co nie
jest zgodne z jej przekonaniami i kanonem. Wiec odpaliłam filmik z kubkiem
zielonej herbaty i zaczęłam słuchać, by zgłębić bardziej ten temat.
Dwa filmiki z założeniami diety znajdziecie tu:
Dieta
sirtfood - pytania i odpowiedzi
A post Agnieszki tu:
Agnieszka teraz też bardzo czśto orgaizuje na swoim IG spotkania na żywo i odpowiada bardzo fachowo na zadawane pytania. Zachęcam do pbserwowania jej profilu.
Natomiast na FB jest tez fantastyczna grupa <CHUDNIEJEMY>, gdzie można znaleźć ogromną inspirację i wsparcie.
No i całość zrobiła na mnie ogromne wrażenie i stwierdziłam, że nie ma,
na co czekać, tylko zacząć działać i wypróbować te słynne sirtuiny. Jak nie dam
rady to odpuszczę i tyle...
Nie będę Wam tu opisywała całej diety, jak i jej założeń. Całą
wiedzę na ten temat znajdziecie właśnie na kanele Agnieszki jak i na jej
blogu agnieszkamielczarek.pl
Pewnie ciekawi jesteście efektów...
I tu po raz kolejny chyba zadziałała Agnieszka, ona jest jakaś prawdziwą
czarodziejką! A dlaczego?
Ano, dlatego, że zakochałam się totalnie w jej proponowanych
zestawieniach na posiłki. To jest tak pyszne!
Na 1 etapie, który trwał u mnie 10 dni bez żadnych grzeszków (piłam 3
zdrowe koktajle i jadłam 1 posiłek) udało mi się pożegnać 4 kg.
Po tych koktajlach mam tyle energii, że sama czasem za sobą nie potrafię
nadążyć! Nie wspomnę o cerze i gładkości skóry! Cellulit… a co to jest? Mogłabym
zadać takie pytanie!
Przy takiej diecie i porcji witamin i pewnie rożnych mikroskładników
naprawdę człowiek odżywa, jest pełna wigoru i sił.
Nie wiem, jaki będzie finał tej przygody, ale z miłą chęcią Was o tym poinformuję.
W razie pytań piszcie!
Do następnego!
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz