środa, 17 kwietnia 2013

Szaleństwa balkonowego ciąg dalszy...

Ja nadal pracuję bardzo ostro na balkonie. Strasznie mnie to wciągnęło! O czym nawet bym nie przypuszczała!

Posiałam zioła:
  • tymianek
  • rozmaryn
  • lawenda
  • melisa



 Mam wielką nadzieję, że coś z nich wyrośnie. Podlewam codziennie, chyba zacznę do nich mówić, podobno to pomaga :)

Posiałam również maciejkę. Jak wyrośnie, będę się cieszyła jej wieczornym zapachem.



Dobranoc!








7 komentarzy :

  1. Też muszę zacząć działać na balkonie, tylko na razie jestem chora.

    Maciejkę sieje każdej wiosny, cudnie pachnie latem nocą przez otwarte okno! :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochana ja to przez Ciebie bede musiala sie przeprowadzic. Problem w tym, ze w szkocji nie latwo o mieszkanie z balkonem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie priorytetem przy kupnie mieszkania był właśnie balkon, bo o ogrodzie mogłam zapomnieć. Dlatego mam dość duży balkon, który choć trochę rekompensuje mi jego brak. Ale w domu też można świetnie zaaranżować miejsce np. z ziołami ;)

      Usuń
    2. Mam w kuchni badzo szeroki parapet (kamienica), wiec ziolka rosna. Mam jednak czesto ochote posiedziec na balkonie i wypic popoludniu kawe, czy herbate. Zjesc z partnerem obiad lub kolacje. W domu rodzinnym mialam tak z mamcia. Dodaj koniecznie zdjecia jak roslinki wyrosna. Bede mogla sobie popatrzeć i pomarzyc :)

      Usuń
  3. a na kawkę to chętnie zapraszam do mnie :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam balkony i do tego zadbane, a na nich latarenki, świece i drewniane meble. Świetny pomysł z tymi ziołami. Fajnie to wygląda.
    Zapraszam do siebie na candy.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń