A gdzie?
Oczywiście na naszym cudownym balkoniku.
Nie obyło się bez problemów, bo tyle co nakryłam do stołu, to rozszalała się ogromna burza. Na szczęście nie trwała długo, wiec po 15 min. z powrotem wzięłam się za nakrywanie stołu.
Królowała biel z granatem. Na stole ułożyłam bukiet ze świeżych irysów.Prosto, skromnie i elegancko.
Na dzień dobry goście dostali gofry z bita śmietaną i truskawkami.Niestety nie zdarzyłam im zrobić zdjęcia, bo były tak pyszne, że zniknęły z talerzy w mig, co mnie bardzo cieszyło.
- szaszłyki z piersi z kurczaka, z papryką, cukinią i cebulą (mięsko było wcześniej zmacerowane w oliwie z oliwek z dodatkiem soli, pieprzu, czosnku, papryki i kurkumy)
- frankfurterki
- piersi z kurczaka z sosie z oliwy z oliwek z dodatkiem tymianku i mięty
Dla odświeżenia 2 sałatki:
- tradycyjna grecka - ale bez cebuli polana sosem winegret
- rukola z gruszką, pistacjami, suszonymi pomidorami, serem brie polana sosem balsamicznym
A do mięska kilka sosów:
- tzatzyki z dodatkiem mięty
- czosnkowo-paprykowy
- tzatzyki z dodatkiem koperku
Popołudnie bardzo się udało.
Było miło, smacznie i bardzo relaksująco.
Życzę Wam i sobie jak najwięcej takich chwil!
Miłej niedzieli!!!
Ale pyszności zaserwowałaś,aż się głodna zrobiłam :)
OdpowiedzUsuńoj bardzo sie starałam, chciałam by było smacznie :)
UsuńŚliczne klimatyczne miejsce. Uczta dla oczu :))
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny u mnie. Twój balkon jest duży i wspaniały. Obejrzałam jego różne odsłony i na takim rzeczywiście można urządzać wspaniałe, letnie spotkania, mój jest długi i wąski. Na Twoim zauważyłam skrzynię do siedzenia i przyznaje, że ją podglądałam nieco. W zamyśle mamy podobną, w której pod siedziskiem pochowa się narzędzia i jakieś różności, a w jej oparciu składane krzesełka. Co i jak uda się zrobić zobaczymy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Nakrycie stołu prezentuje się wspaniale.
OdpowiedzUsuńJedzonko z resztą też.
Pozdrawiam
T.