Witajcie po dłuższej przerwie!
Wróciłam już do kraju z wielkich wojaży. Niestety strajk na lotnisku w Hamburgu nakazał mi dłużej pozostać w tym mieści. Na szczęście linie lotnicze pokrywały wszystkie koszty i tak oto spedziłam super kolacje, śniadanie i noc w hotelu InterCity.
Lot następnego dnia miałam przez Frankfurt i dobrze, że zdążyłam przed kolejnym paraliżem o jakim można teraz posłuchać w TV.
Przeloty były udane i nawet mogłabym pokusić się o stwierdzenie, że latanie naprawdę wciąga.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz