Sama nie wiem od czego zacząć ten post... Może tak po prostu - odnalazłam na swojej drodze cudowne miejsce. To Lanckorona.
Wioska pod Kalwarią Zebrzydowską położona na na górze porośniętej przepięknym lasem. Widok z tej osady przecudny.
Dowiedziałam się o tym miejscu czytając sierpniowy Twój Styl, w którym to Agnieszka Kręglicka wymieniła je jako najpiękniejsze miejsce, gdzie chciałaby żyć. Bardzo byłam ciekawa cóż takiego jej się tam podoba???
No i na miejscu się przekonałam na własne oczy! Niestety zdjęć nie będzie za dużo ponieważ padły mi baterie (wcześniej byliśmy na wycieczce w Wadowicach). Ale to chyba nie przypadek, że tak się stało. Po prostu będę tam musiała pojechać jeszcze raz, co sprawia, że już nie mogę się na to doczekać!
Jest to miejsce niesamowicie inspirujące, ma w sobie magie. Czas się tam zatrzymał. Przy krętych uliczkach stoją w świetnym stanie zachowane domki, chateńki, rośnie lawenda, widoki zapierające dech w piersiach. Jakby czas się tam całkowicie zatrzymał.
Nawet Marek Grechuta napisał o niej piosenkę (posłuchać możecie TU).
W jednaj z domów znajdziecie warsztat gdzie wypala się cuda z ceramiki.
Niesamowicie urokliwa jest kawiarnia Arka.
TU najdziecie przewodnik jeśli macie ochotę poczytać co nieco.
Ciekawa jest też historia Joli i Artura, którzy w Lanckoronie prowadzą Willę o nazwie Bajka. (artykuł TU)
No cóż pisać mogłabym jeszcze dużo. Obiecuję, że na pewno tam wrócę i przekażę Wam fotorelację.
Pozdrawiam!
